Ślady dawnego osadnictwa
Historyczne Mazowsze, pokryte przez puszcze, rzeki i bagna, a tym samym trudno dostępne dla wędrownych ludów plemiennych, powoli poddawało się ludzkim osadnikom (bardzo powoli i niechętnie). Różni koczownicy wędrowali wzdłuż rzek w poszukiwaniu pożywienia, a i zapewne uciekali przed grożącym im niebezpieczeństwem ze strony innych plemion. Ponieważ poza pokarmem, człowiek do życia potrzebuje przede wszystkim wody, nie ma się co dziwić, że owe wędrówki odbywały się wzdłuż ujęć wodnych.
W Międzyrzeczu Łomżyńskim pierwsi koczownicy mogli pojawić się już kilkanaście tysięcy lat wcześniej. O ich bytności na tym terenie świadczą pojedyncze znaleziska archeologiczne, jak np. kamienna siekiera znaleziona na terenie Ostrowi Mazowieckiej. W Przeździecku Jachach znaleziono bransoletę z brązu, którą zaliczono do reliktów kultury bałtyjskiej. Znaleziony w Broku toporek z rogu jeleniego pochodzi sprzed 6 tys. lat. Elementy ceramiki znajdywano w okolicach Nura, Świerży, Gniazdowa, Orła, Zuzeli i w innych miejscach, zwłaszcza w okolicy rzeki Bug, gdzie odnajdywano elementy naczyń rytualnych, bransolety, pierścienie, groty do strzał, bursztynowe paciorki, groby itp.
Wczesnośredniowieczne osadnictwo na Mazowszu, skupiało się przy lewym brzegu rzeki Wisły. „Ultra fluvium Wysla in Mazoviam” („Na drugą stronę Wisły do Mazowsza“) – pisał Anonim zwany Gallem. Najstarsze osady w tym rejonie, ulokowały się wzdłuż rzeki Orz i między dolinami rzek: Bugu i Nurca.
Ślady dawnych osad z okresu średniowiecza oraz czasów nowożytnych odkryto na terenie Skłodów, Świerży, Zarębów Nienałtów i Zarębów Kościelnych.
W Skłodach Piotrowicach istnieje stanowisko archeologiczne, na terenie dawnego cmentarzyska kurhanowego (w kształcie kopca z elementami drewno – kamiennymi). Nie jest to jedyne takie stanowisko w okolicy.
Dotąd żywa jest legenda o pradawnej świątyni pogańskiej, znajdującej się niegdyś na terenie Przeździecka – Grzymków. W okolicy świątyni było ponoć cmentarzysko. Miejsce to do dzisiejszych dni nazywane jest starożytną nazwą „Żale”. „Żale” w Ostrowi Mazowieckiej zniszczone zostało podczas budowy miejscowego kościoła, do którego budowy użyto kamieni z cmentarzyska. Może taki sam los spotkał „Żale” z Przeździecka – Grzymków? Kamienie i głazy, które znajdują się tam sporadycznie do tej pory, nie są pozostałością po pradawnej świątyni* pogańskiej, jak głosi lokalna legenda, ale, prawdopodobnie stanowią resztkę swego rodzaju nagrobków kamiennych z okresu wczesnego średniowiecza.
Przed laty w brokowskim kościele wisiały kości i ząb mamuta, a okoliczni mieszkańcy wierzyli, że są to szczątki wielkoluda. Według nich przyszłość należała do liliputów, którzy z biegiem czasu tak zlilipucieją, że „w siedmiu koguta ledwie zarżnąć zdołają, a zboże będą mogli młócić pod donicą”. Fragment goleni mamuta przeleżał długie lata w starej szafie łomżyńskich kapłanów, aż odnaleziony ponownie, trafił do łomżyńskiego muzeum diecezjalnego.