Nowogród 1920r.
11 września 1920r. ks. prob. Witold Supiński zanotował:
„Niniejszym zaświadczam w imieniu swojem i parafian, że batalion III pułku 205 im. Kilińskiego, biorąc udział w bitwie w miasteczku Nowogrodzie 1 sierpnia 1920 r. na razie zdobył Nowogród, później zaś otoczony przez cała 109 kawaleryjską dywizję bolszewicką, wchodzącą w skład 3 – go korpusu kaukaskiego Gaja, uległ
przewadze liczebnej, z trzech stron otoczony przez bolszewików, a od północo – wschodu był przyparty do rzeki Narwi.
Znajdując się w tak ciężkiej sytuacji dzielni chłopcy walczyli do ostatka i dopiero po wystrzeleniu ostatniego ładunku, albo ginęli śmiercią walecznych, albo brani byli do niewoli. Wielu było takich, że woleli śmierć, byle nie dostać się do niewoli.
Stwierdzają to jednogłośnie wszyscy mieszkańcy Nowogrodu, stwierdzili też i bolszewicy, którzy przez usta komisarza frontu północnego i inspektora kawalerii, byłego carskiego oficera Juszczenki i naczelnika sztabu 10 kawal. dywizji, b. ofic. sztabu generalnego Macuka, w rozmowach ze mną wypowiadali swój zachwyt i podziw dla męstwa i poświęcenia „nieszczastnoj mołodiożi” [nieszczęsnej młodzieży], jak naszych żołnierzyków nazywali.
Kozacy 3 –go korpusu kaukaskiego w nieludzki sposób obchodzili się z rannymi i dobijali ich i masakrowali na kawały, niewolników prawie wszystkich obdzierali z ubrania, pozostawiając często tylko koszule, rannych obdzierano często do naga.
Batalion 3 – ci 205 pułku według mego przekonania, opartego na obserwacji i rozmowach z bolszewikami, swojem męstwem i uderzeniem na Nowogród położył tę zasługę, że odciągnął 10 – tą dywizję bolszewicką od niespodziewanego uderzenia w bok Łomży, co dało możność tej ostatniej utrzymać się jeszcze parę dni.
Przesyłamy, my Nowogrodzianie, batljonowi 3 – mu i pułkowi 205 naszą cześć, uznanie i wdzięczność. Mamy zamiar ufundować tutaj na placu przed kościołem pomnik na cześć i pamiątkę 105 poległych z tego batalionu na polach Nowogrodu.”
205 ochotniczy pułk piechoty sformowany został na rozkaz gen. Hallera w lipcu 1920r., jako jeden z kilku pułków ochotniczych. W jego skład weszli studenci i harcerze; patriotyczna młodzież niedawno odrodzonej Rzeczpospolitej. Ci dzielni chłopcy walczyli, jak możemy zauważyć z samej notatki ks. Supińskiego do ostatniego naboju. Pułk 205 bronił dostępu do Nowogrodu w okolicy przepraw mostowych przez rzekę Narew. Ich poświęcenie w walce z bolszewicką kawalerią wpłynęło na dalszy przebieg wojny. Dzięki Nim polskie oddziały miały czas na przeformowanie się pod Radzyminem i kontruderzenie, które przerodziło się w zwycięstwo oręża polskiego. Polska ocaliła Europę przed bolszewizmem.
Zobowiązaniu ks. proboszcza i mieszkańców stało się zadość w roku 1923. Wtedy w miejscu pochówku poległych żołnierzy usypano niewielki kopiec, który ogrodzono drewnianym płotem. Na mogile stanął krzyż. Nie był to może pomnik, jakiego życzyłby sobie ks. proboszcz i mieszkańcy, ale czasy były trudne, a Polska podnosiła się z powojennych ruin.
Z czasem kopiec ogrodzono betonowym płotem, a zwieńczeniem mogiły był krzyż i orzeł. W roku ubiegłym (2019) całość została odrestaurowana i odzyskała swój pierwotny wygląd.
Ponowne poświęcenie odrestaurowanego pomnika: