500 lat Andrzejewa, cz. I (2)

Miasto Andrzejewo założone zostało na gruntach wsi, którą nazywano Wroną. Tak można wyczytać we wszystkich źródłach pisanych, dotyczących tematu historii Andrzejewa. Wiktor Wittyg w swojej książce pisał:
Andrzejów (Jędrzejów), województwo mazowieckie, ziemia nurska, miasto założone na gruntach wsi Wronie przez Andrzeja Krzyckiego, biskupa płockiego, za przywilejem erekcyjnym Zygmunta I w r. 1528 na prawie niemieckiem, stanowiło własność biskupów płockich.
Dodatkowo w „Katalogu zabytków sztuki” autorstwa I. Galickiej i H. Sygietyńskiej czytamy:
Przywilej na założenie miasta Andrzejowa na prawie magdeburskim na gruntach wsi Wronie (i Pólka) wydany 1528 przez Zygmunta I Starego dla bpa Andrzeja Krzyckiego.

Ponieważ w znanych nam przywilejach o wsi Pólka nie ma ani słowa, powstaje pytanie; skąd ta wieś się wzięła? Mieczysław Żochowski („Andrzejewo. Gmina dwóch prymasów Polski”) pisze:
Wszystkie znane wzmianki źródłowe, zarówno te współczesne lokacji, jak i późniejsze, mówią o przekształceniu w miasto wsi biskupiej Wronie (w wizytacji z 1693r. – Wronie i Polka).
Mamy tutaj do czynienia z wsią o nazwie „Polka” lub „Pólka”, grunta której wchłonęło nowoutworzone miasto. Ponieważ informacja rzekomo pochodzi z wizytacji parafii z 1693r., która prawdopodobnie się nie zachowała, a o której dowiadujemy się od ks. W. Załuskiego, należałoby stosownej adnotacji szukać właśnie u tegoż autora. Znajdujemy następujący fragment:
Biskup Erazm, herbu Ciołek (1522), […] jeszcze bardziej powiększył uposażenie kościoła Wrońskiego, nadając mu dziesięciny snopowe z Pólki, należącej do klucza stołu Biskupów Płockich, zwanego Złotorją.

Według Hipolita Gawareckiego, dzięki któremu znamy treść dokumentu lokacyjnego miasta, pierwotna nazwa Andrzejewa to Andrzeiew (Andrzejew), a nie Andrzeiow (Andrzejów):
My Andrzey Krzycki Biskup Płocki, iawno czyniemy wszystkim i każdemu teraz i na potem tych rzeczy wiadomość mieć chcącym: iż pragnąc dobra stołu Biskupstwa naszego, iak obowiązani iesteśmy przymnożyć, i one do lepszego stanu i użytku naszego i Następców naszych przywiedź, miasto Andrzeiew od imienia naszego ze wsi Wronie, w kluczu naszym Złotoryiskim leżące, za poprzedzającą nam do tego powagą i zezwoleniem Nayiaś: Xięcia i Pana Zygmunta z Bożey łaski Króla Polskiego.
Niestety nie mamy pewności, czy przepisując oryginał Gawarecki nie pozmieniał brzmienia nazw średniowiecznych na dziewiętnastowieczną modłę. Prawdopodobnie tak właśnie było. Chociaż od „Andrzeiewa” do Andrzejewa droga już niedaleka, przyjmijmy jednak, że pierwotna nazwa miasta brzmiała: „Andrzeiow” (Andrzejów), jak napisał Krzycki w akcie lokacyjnym z 1534r.
Stosowny dokument zezwalający na lokację miasta Andrzejowa, faktycznie wydał podczas sejmu w 1528r. król Zygmunt I Stary. Niestety oryginał dokumentu nie przetrwał do naszych czasów. Jego treść zdradza nam jednak wpis do księgi Kancelarii Królewskiej przechowywany w Archiwum Głównym Akt Dawnych. Mowa w nim o ustanowieniu targu w każdy piątek oraz dwóch jarmarków. Jeden w uroczystość św. Bartłomieja, z osoba którego związana jest po dziś parafia andrzejewska, a drugi w dzień poświęcony świętej Dorocie (6. lutego).

W roku 1902 ks. Walenty Załuski pisał, że „na części obszaru tej wsi Wronie powstało w wieku XVI miasteczko Andrzejów, częściej i, jak obecnie, stale Andrzejewem zwane. Jeden z Biskupów Płockich, Andrzej Krzycki, herbu Kotwicz, mąż słynny z nauki i wymowy, później Arcybiskup Gnieźnieński i Prymas Królestwa Polskiego, w roku 1528 uzyskał przywilej od króla Zygmunta I, na mocy którego to przywileju wieś Wronie zamienił na miasto i od imienia swego nazwał je Andrzejów v. Andrzejewo.”
Najistotniejszym, w tym momencie, zwrotem w piśmiennictwie ks. W. Załuskiego będzie dla nas, te kilka słów: „na części obszaru tej wsi Wronie”. Jednym słowem wieś Wronie (a właściwie Wrona) nie zmieniła swej nazwy na Andrzeiow (Andrzejów, Andrzeiew vel Andrzejewo). Wieś Wrona istniała nadal, a Andrzejów ulokowany został na części tej wsi, czyli na dobrach parafialnych (wrońskich). Układ przestrzenny Andrzejowa, w centrum którego znalazł się prostokątny rynek, pozwala przypuszczać, że Andrzejów umiejscowiony został, jak to się wówczas mówiło „in cruda radice”, czyli „na nagim korzeniu” („na terenie dziewiczym”), a więc miejscu nie mającym historii ośrodka osadniczego.
Nawet, jeżeli oficjalnie, według aktu lokacyjnego, Wrona miała przekształcić się w Andrzejów, to trudno sobie wyobrazić, że stało się to z dnia na dzień. Wszak „omnis festinatio est a diabolo” (wszelki pośpiech pochodzi od diabła). Zapewne przez wiele lat obydwie miejscowości istniały obok siebie. W pewnym momencie, rozrastający się Andrzejów wchłonął pozostałą część Wrony. Wieś Wrona wspominana jest jeszcze w roku 1538, w rejestrach poborowych.

Być może nie tylko Andrzejów wchłonął tę wieś... Otóż w spisie podatkowym z 1578r. wzmiankowana jest wioska należąca m. in. do Hieronima, Andrzeja i Melchiora Godlewskich herbu Gozdawa. Jej nazwa to Godlewo Wrona. Być może owo Godlewo Wrona, to po części włączone do Godlewa dobra interesującej nas Wrony? Skoro tak, to Godlewscy musieliby dostać lub raczej odkupić owe grunta od biskupa, ewentualnie je dzierżawić. Nie jest to wykluczone, choć mało prawdopodobne ze względu na brak wiadomości w zachowanych dokumentach. Za to mamy informacje, niestety późniejsze, bo z XVII w., świadczące, że „na Andrzeiewie żadnych dworskich gruntow nie masz”.
Nazwa Godlewo Wrona mogła być także zaczerpnięta od istniejącej w bezpośrednim sąsiedztwie Wrony. Mogło tu też istnieć jeszcze inne miejsce nazywane Wroną.
Godlewo Wrona położone było prawdopodobnie na wysokości Podjanowia, tyle, że po drugiej stronie Małego Broku. Po pierwszej wojnie światowej wioski Godlewo - Olszewo i Godlewo - Cechny scaliły się w jedną o nazwie Olszewo Cechny, która objęła również teren owego „wroniego” Godlewa.
Inny wpis w Metryce Koronnej rozszerza przywileje miasta Andrzejów. Przewiduje mianowicie zwolnienie na 12 lat z płacenia podatku akcyzowego (contributionem dictam czopowe ustanowione przez Zygmunta I), pobieranego od napojów alkoholowych, browarów miejskich i szynkarzy. Zwolnienie dotyczyło również od płacenia podatku dochodowego, tzw. szosu (z niem. schoss).

Biskup Andrzej z Krzycka (Andreas Cricius) herbu Kotwicz nie spieszył się jednak z lokacją swojego Andrzejowa. Mając pozwolenie od króla, zwlekał jeszcze 6 lat. Nie wynikało to zapewne z niechęci biskupa Krzyckiego, ale z innych pobudek, być może materialnych. Być może była to wtórna lokacja, a z tej pierwotnej dokumenty się nie zachowały? Budowę kościoła rozpoczęto już w roku 1526, czyli na trzy lata przed pozwoleniem wydanym przez króla. Może to sugerować, że wcześniej istniało już jakieś pozwolenie na lokację miasta.
Biskup Andrzej Krzycki, w czasie pierwszych prac poczynionych w kierunku budowy andrzejewskiego kościoła, nie był jeszcze mianowany biskupem płockim; pełnił funkcję biskupa przemyskiego. Biskupem płockim mianowany został w roku 1527, czyli wtedy, kiedy część prezbiterium była już częściowo wybudowana, a jego budowniczy, imieniem Maciej, zdołał pozostawić po sobie pamiątkę, w postaci swojego imienia (Mathias) i daty (1526) wyrytych na cegłach kościoła. W tym czasie proboszczem parafii był ks. Tomasz z Tarnowa, który wkrótce zrzekł się dziesięcin na wsiach parafialnych i opuścił parafię.

Prawdopodobnie biskup Krzycki uzyskał pozwolenie na lokacje miasta już w roku 1525. Wtedy zaczął podpisywać swoje listy jako pisane właśnie w Andrzejewie.
Ks. Załuski pisał:
W końcu biskup Andrzej Krzycki (1527— 1535) na mocy przywileju, uzyskanego od króla Zygmunta I, zamienia wieś kościelną Wronie na miasto biskupie Andrzejów, w którem na-nowo eriguje kościół parafjalny, bogato go upo¬saża, a miasto zbogaca w różne przywileje o których zaznaczyliśmy wyżej. W roku bowiem 1528 zamienia powyższe dziesięciny, których zrzekł się dobrowolnie Tomasz z Tarnowa, ka¬nonik pułtuski i pleban andrzejewski, na pięć włók ornej ziemi na Andrzejewie i dziesięciny na wsiach biskupich tejże parafji.
Mieczysław Żochowski („Andrzejewo. Gmina dwóch prymasów Polski”) podaje co prawda rok 1526, jako rok „ponownej erekcji parafii”, powołując się na ks. Walentego Załuskiego, ale u ks. Załuskiego nie sposób się tej daty doszukać.

„Biskup Krzycki - pisze dalej ks. Załuski - postanawia w tej nowej erekcji [Erectio Ecclesiae Parochialis in Andrzeiow], aby było przy świątyni andrzejewskiej sześciu księży, zupełnie zależnych od miejscowego plebana. Jeden z nich ma zastępować proboszcza, czterech spełniać obowiązki wikarjuszowskie, a szósty odprawiać Msze brackie i dopomagać ks. ks. wikarjuszom w słuchaniu spowiedzi, dzieci chrzcić, jeżeli zajdzie potrzeba. Nadto winien być rektor szkoły, któryby zarazem grał na organach, przytem winien być organista i dzwoniarz, któryby codzienne odgrywali całe officjum o Matce Boskiej wraz z dziećmi a księża - Mszę św. o M. B. w dnie feralne a w święta taką Mszę św. mają odśpiewywać w miejsce Matutinum. Za to uposaża ich biskup Andrzej w dziesięciny na wsiach Słodzony, Kielce, Łuniewo, Mroczki, Jachy i inne.”
Biskup Krzycki uposażył parafię w 1528r., a i owszem, ale była to (chociaż niekoniecznie) jeszcze parafia wrońska. Zapewne istniał tu jeszcze drewniany kościół, w którym modlili się wierni pod przewodnictwem nowego proboszcza, którym zapewne był już Grzegorz Gdów. Ksiądz Załuski pisał, że to jego staraniem (ks. Gdówa) zostały wzmocnione mury zewnętrzne świątyni, poprzez „dodanie skarp”.
W czasie wypisania aktu lokacyjnego Andrzejowa, świątynia była w dużym stopniu ukończona. Wybudowane było już prezbiterium i zakrystia. Położone były fundamenty korpusu nawowego. W tym samym okresie wyprowadzone były już w znacznym stopniu ściany magistralne.
W roku 1534 zawarto kontrakt z muratorem Janem zwanym Zamowidnia na budowę dachów świątyni nad prezbiterium i zakrystią.

Dalszy rozwój budowli został zahamowany. Być może miały na to wpływ wojny toczone w XVI w. z Wielkim Księstwem Moskiewskim?* Wiadomo, że Krzycki był cenionym dyplomatą na dworze króla Zygmunta I; może po prostu nie miał dość czasu na poświęcenie się swojemu miastu i kościołowi?
Nie bez znaczenia był również fakt, że biskup Krzycki został mianowany (1535r.) Prymasem Polski. Przy okazji omawiania miasta Broku, Hipolit Gawarecki pisze: „Biskup Noskowski kościół wymurował, a Henryk Firley Biskup pałac murować zaczął, lecz powołany od Zygmunta III. Króla na godność Prymasa dokończyć go nie mógł.”
Biskup Krzycki, poprzez opóźnienie oficjalnej lokacji, mógł też unikać „obowiązku” kwaterowania w mieście różnej maści wojska podążającego na front, z którego wsie były zwolnione. Przez kraj ciągle przetaczały się fale wojska, które niosły ze sobą rabunki i gwałty. Dlaczego więc nie miałyby zatrzymać się w pobliskim Nurze, czy Broku, albo raczej w królewskiej Ostrowie?
Niewątpliwie rozwój miasta hamowała konkurencyjna, prężnie rozwijająca się Ostrowa (dziś Ostrów Mazowiecka).
Krzycki nie dożył dnia konsekracji kościoła. Budowę świątyni doprowadził „do końca”, dopiero ks. Andrzej Gostkowski. Konsekrował ją w roku 1605 bp Wojciech Baranowski.

Źródła:
- „Katalog zabytków sztuki w Polsce” – I. Galicka, H. Sygietyńska
- „Andrzejewo. Gmina dwóch prymasów Polski” – praca zbiorowa
- „Andrzejewo i kościół andrzejewski. Szkic historyczny”, ks. W. Załuski
- „Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym opisana przez Michała Balińskiego i Tymoteusza Lipińskiego”, F. K. Martynowski
- „Przywileje nadania i swobody przez Królów Polskich, Xiążąt Mazowieckich i Biskupów Płockich udzielone miastom województwa płockiego zebrane staraniem Wincentego Hipolita Gawareckiego”
- „Z archiwaliów diecezjalnych płockich XIX w.”, Michał M. Grzybowski
Comentarios